Tytuł O dwóch takich co ukradli księżyc (książka audio) Kategorie: Książki / audiobook / dla dzieci. EAN: 9788366817395. Recenzje. Recenzje.
Home Książki Literatura dziecięca O dwóch takich, co ukradli księżyc Jacek i Placek urodzili się w małej i bardzo biednej miejscowości Zapiecek. Radość z przyjścia na świat bliźniaków była jednak krótka, chłopcy okazali się źli i bez serca; nikomu nie chcieli pomagać, nie szanowali nawet własnej matki, dla której byli ciągłym utrapieniem. Wreszcie, pewnego dnia postanowili odejść z rodzinnej wioski i poszukać kraju, w którym ludzie nie muszą pracować. Jakie przygody przeżyli po drodze i czego nauczyła ich ta niebezpieczna wędrówka, dowiesz się po przeczytaniu O dwóch takich co ukradli księżyc Kornela Makuszyńskiego, autora wielu wspaniałych książek dla dzieci i młodzieży. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 6,3 / 10 781 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Nie wiedzieli jak bardzo nieszczęśliwy jest człowiek, który cisnął w odmęt niepamięci wszystkie wspomnienia. Nie wiedzieli (...) że czasem dusza człowieka musi napić się ze świętego źródła wspomnień, aby się orzeźwić, kiedy jest zmęczona, aby ozdrowieć, kiedy jest chora. Ten, kto wydarł sobie z pamięci wszystkie święte wspomnienia myśli, że jest wolny. O nieszczęśliwy! Kiedyś poczuje, że jest sam, i poczuje, jak mu serce ziębnie, jakby na lodowatej znalazł się pustyni. wtedy w wielkim smutku woła swojej matki, ale głos wyschłego serca niedaleko doleci. Nie wiedzieli jak bardzo nieszczęśliwy jest człowiek, który cisnął w odmęt niepamięci wszystkie wspomnienia. Nie wiedzieli (...) że czasem d... Rozwiń Kornel Makuszyński O dwóch takich, co ukradli księżyc Zobacz więcej - Pożywienie łatwo dostaniemy, bo przede wszystkim każemy pracować temu staremu człowiekowi: będzie dla nas szukał jagód i owoców. - A jeżeli nie zechce? - Niechby spróbował nie chcieć. On jest jeden, a nas jest dwóch, on ledwie włóczy ze starości nogami, a my jesteśmy silni. Musi pracować! - Pożywienie łatwo dostaniemy, bo przede wszystkim każemy pracować temu staremu człowiekowi: będzie dla nas szukał jagód i owoców. - A jeżel... Rozwiń Kornel Makuszyński O dwóch takich, co ukradli księżyc Zobacz więcej dodaj nowy cytat Więcej Powiązane treści
Płyta "O dwóch takich co ukradli Księżyc" jest mało znana (poza jedną piosenką "Marchewkowe Pole" graną w wielu stacjach radiowych), aczkolwiek fani Lady Pank na pewno mają ją w swojej kolekcji. To zestaw mile brzmiących piosenek przedstawionych w filmie animowanym o tym samym tytule.
Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności
Nic nie jest przypadkowe! kaczyńscy w dzieciństwie zagrali w filmie "O dwóch takich co ukradli księżyc".Teraz popatrzmy na analogię w trakcie konfliktu chrze
ROZDZIAŁ SZÓSTY w którym i Placek spotykają filozofa Patałłacha Jacek i Placek straszną noc przebyli w trzęsawisku. Nie rozumieli dobrze dlaczego, ale wstyd ich palił, że jadowite żmije i oślizgłe węże nazywały ich swymi braćmi. Pojąć nie mogli, dlaczego najlepszy pies na świecie czy też jego upiór wył smutno ponad nimi, zawiódłszy ich przedtem na bagna, gdzie łatwo mogli utonąć. Bolała ich straszna wzgarda mądrego, starego kruka. Bali się poruszyć, aby nie zbudzić kłębowiska syczących wężów. Leżeli w jakimś wilgotnym wykrocie, przytuleni do siebie i mocno zastrachani. Zasypiali od czasu do czasu z wielkiego zmęczenia, ale spali krótko, snem niespokojnym i gorączkowym. Ile razy sen skleił im oczy, budziły ich po chwili jakieś dzwonienia i jękliwe westchnienia. Wciąż im się zdawało, że gdzieś z wielkiej oddali goni za nimi poprzez mgły tęskny, rozpłakany głos, który już przedtem słyszeli na pustkowiu. Często wśród tej mokrej, mgłami otulonej nocy coraz to nowe padało na nich przerażenie. Przed samym świtaniem ujrzeli w lepkim, drżącym od zimna mroku nowe widmo, biegnące ku nim olbrzymimi krokami. Potwór ogromny zbliżał się cicho i tylko czasem słychać było bulgotanie wody pod jego nogami. Miał łeb straszliwy, nisko zwieszony ku ziemi, a na nim rogi, szerokie jak łopaty; bódł nimi gęstą mgłę i zbliżał się coraz bardziej. Nagle przystanął i począł wietrzyć chrapami, jakby ich poczuł w pobliżu; wtedy prychnął w wielkim gniewie i pocwałował przez bagna. Nie wiedzieli, że to był łoś, ale wedle tego, co ich dotąd spotkało, byli przeświadczeni, że piekielny jakiś upiór przybiegł z daleka, aby im okazać swój gniew i wzgardę. Jeden drugiemu tego nie powiedział, ale obaj myśleli o tym równocześnie, jak by im było dobrze i bezpiecznie w tej chwili w domu, przy matce, która zawsze budziła się ze snu, niespokojnie nasłuchując, ile razy który z nich westchnął przez sen. Gdzie ona teraz, ta matka? Mieli żal do niej, że tu po nich nie przyszła i nie wydobyła ich z legowiska wężów. Skoro słońce żegnało znad moczarów siwe mgły, jak pasterz spędza ciężkie i leniwe krowy z pastwiska, znowu w nich wstąpiła odwaga. Ujrzeli, że przebyli noc w zapadłej dziurze, na jakiejś kępie. Węże znikły, dookoła nie było żadnej żywej istoty. Wydostali się szybko z wstrętnego legowiska i skacząc z kępy na kępę, wydostali się na suchą ziemię. Wyglądali żałośnie. Obłoceni i sponiewierani, znużeni i zgłodniali, odarci przez chaszcze, pobici przez leszczyny i podrapani przez głogi wlekli się z trudem przed siebie. Pod samotnym dębem znaleźli opadłe żołędzie i poczęli je pożerać łapczywie. Schwytali kilka spokojnie wędrujących ślimaków i połknęli je na surowo. Widać, że duch tych urwipołciów mieszkał w żołądku, bo kiedy się najedli, zaraz nabrali ducha: zapomnieli o wszystkim, przespali się, poszli dalej. Tuż koło dębu szemrał strumyk, nie umyli się jednak, uważając ten zabieg za zbędny. Szli znowu bez celu, w ciągłej nadziei, że dokądś kiedyś zajdą. Około południa ujrzeli z radością żywe stworzenie. Na środku łąki stał osioł, wcale się nie poruszając. Rozparł się wygodnie, jedno ucho podniósł w górę, drugie opuścił ku ziemi. Wyglądał jak martwy, od czasu do czasu jednakże kiwnął ogonem, co było niewątpliwym znakiem, że żyje. Chłopcy obejrzeli go ciekawie, gdyż dotąd widzieli takiego zwierza jedynie na obrazku. On wcale nie zwrócił na nich uwagi. - Dzień dobry panu! - zawołali. Osioł machnął lekceważąco ogonem. - Co pan tu robi? - zapytał Jacek. Osioł nie odpowiedział, tylko ucho wzniesione do góry opuścił wdzięcznie na dół, a opuszczone podniósł w górę. Myśląc, że albo ich lekceważy, albo też jest głuchy, zaczęli go tarmosić za uszy. Trudno było tego nie zauważyć, toteż osioł odezwał się niecierpliwie: - Proszę mi nie przeszkadzać. - A cóż ty takiego robisz? - zapytał Placek. - Rozmyślam! - stęknął osioł. - Nad czym rozmyślasz? Osioł obejrzał ich uważnie i stał się mniej mrukliwy. - Czy wy jesteście ludzie? - zapytał. - Przecie widzisz, więc dlaczego pytasz? - Widzę, ale pytam, bo chociaż chodzicie na dwóch nogach, mało jednak podobni jesteście do ludzi. Przy tym, chociaż jestem niezmiernie mądry, nie mogę zrozumieć, dlaczego przede mną stoi jeden tylko, a ja widzę dwóch? Ilu was jest właściwie? - Dwóch! - Jak to może być? Jeden jest zupełnie taki sam jak drugi. Stroicie jakieś psie figle, ale ja się nie dam otumanić. Albo też w tym wszystkim jest jakaś głęboka tajemnica... Czy to tajemnica? - Tak jest! - odrzekł Placek. - Jest nas dwóch, ale jest jeden. Gdybyśmy chcieli, toby nas było czterech, ale nie chcemy. - Bardzo słusznie, nawet dwóch to już za wiele. Ja jestem jeden! - To także za wiele - rzekł Jacek. - Czy nad tym rozmyślasz, żeby z jednego osła zrobić dwa osły? - Wcale się nie zajmuję tą sprawą, bo osłów i bez tego jest na świecie niezliczona ilość. Ja rozmyślam nad potężną tajemnicą, bo jestem tak bardzo mądry, że mi rozum ciąży i wciąż muszę myśleć o sprawach głębokich i zawiłych. Czy mnie rozumiecie? - Rozumiemy, bo ryczysz bardzo głośno. - Jest to we zwyczaju u szlachetnego narodu osłów, że lubią przemawiać dobitnie. Czy nigdy nie słyszeliście o mnie? - Dotąd nigdy! - Musicie zapewne pochodzić z obcego kraju, bo w tym kraju sława moja jest niezmierna. Skąd wy pochodzicie? - Z Zapiecka. - Nie byłem nigdy w tej sławnej stolicy. Bardzo mi przyjemnie, że was spotkałem. - Czy długo tu tak stoisz? - Przystanąłem na tej pięknej łące przed tygodniem, bo mi przyszło do głowy jedno zagadnienie, na które nie mogę znaleźć odpowiedzi. Dręczy mnie jedna wielka tajemnica. - Jakaż to tajemnica? - Nad tym rozmyślam - zaryczał osioł - dlaczego mogę wszystko widzieć z przodu, a zupełnie nie widzę z tyłu? - To bardzo ciekawe. - Tak, to jest bardzo ciekawe zagadnienie. Stoję tu od tygodnia i usiłuję dojrzeć, co się dzieje poza mną, ale nic nie widzę. Trudzę się więc bardzo i rozmyślam, co należy uczynić, aby ujrzeć to, co się dzieje za moim ogonem. Czy macie na to jaką radę? - Zastanowimy się - rzekł Jacek. Odeszli na ubocze i udawali, że się głęboko namyślają. Kiedy powrócili po dłuższej chwili, rzekł Jacek: - Jesteśmy tak mądrzy, że wymyśliliśmy niezawodny sposób. - Jakiż to sposób? - zapytał niedowierzająco osioł. - Jeśli pragniesz zobaczyć, co się dzieje w okolicy twojego ogona, musisz uczynić zwrot w tył. - Nie rozumiem tego wyrażenia, musi to być wyrażenie naukowe. Co mam uczynić? - Musisz się odwrócić i stanąć tak, aby twoja głowa była tam, gdzie jest twój ogon. - I wtedy będę widział? - Spróbuj! Osioł odwrócił się powoli i nagle ryknął z wielkiej uciechy. - To nadzwyczajne! - zawołał. - Że też mi to nie przyszło do głowy! - Tak - rzekł skromnie Jacek - wielka to była i niezrównana sztuka, aleśmy ją wymyślili! - Czy jesteście mędrcami w swoim kraju? - Mędrcami i czarownikami. - To zaraz widać. Czy wolno wiedzieć, jak brzmią wasze czcigodne imiona? - Nazywamy się: Jacek i Placek. - Imiona wasze brzmią poważnie i dostojnie. Drugie jest nawet bardzo smakowite. - A jak ty się nazywasz? - Ja nazywam się Patałłach. Uważajcie! Patałłach, i to przez dwa ł. Istnieje młodsza linia Patałachów pisząca się przez jedno ł, ale to nie są nawet moi krewni, choć się chętnie do tego przyznają. - Czy tak sławny jest ród Patałłachów przez dwa ł? Osioł przymknął oczy i ryknął przeraźliwie. - Czego ryczysz, zamiast odpowiedzieć? - zapytał Jacek. - Najpierw musiałem ryknąć z zachwytu nad tym sławnym rodem. A po raz drugi ryknąłem ze zdumienia, że wy nie wiecie o jego wspaniałości. Dowiedzcie się przeto, że jestem osłem-mędrcem. Niezmierna mądrość mego rodu stąd pochodzi, że ze skóry mojego prapradziada zrobiono pergamin, na którym napisano najmędrszą książkę świata: "O sposobie doskonałego gotowania bobu", a ze skóry mego pradziada i dziada zrobiono grzbiety przy oprawie książek. Jak z tego widzicie, miałem w rodzinie samych filozofów. - Czy ojciec twój także był wielkim uczonym? Osioł opuścił oba uszy ku ziemi i ryknął smutno: - Nikomu bym o tym nie powiedział - rzekł - ale ludziom mądrym opowiem, choć z wielką żałością. Ojca mojego, który był melancholicznego usposobienia, spotkała wielka zniewaga. Od czasu jak wynaleziono papier, nikt nie chce pisać mądrych rzeczy na oślej skórze, toteż z mojego znakomitego ojca zrobiono kiełbasy, a z jego bielszej niż śnieg skóry zrobiono zwyczajny wór na wodę. Czy to nie wstyd. - Straszne to jest zdarzenie! - rzekł Placek. - Ale co będzie z tobą? - Ja - zawołał osioł - mam wybitne zamiłowanie do filozofii, ale ponieważ obawiam się, że tak samo jak mój zarżnięty ojciec nie zrobię naukowej kariery, postanowiłem wzgardzić ludźmi, zerwać z nimi wszelkie przyjacielskie stosunki, i właśnie przed tygodniem uciekłem. - A cóż na to powiedział twój pan? - Młodzieńcze - ryknął osioł - cofnij czym prędzej to niebaczne słowo. Wolny duch takiego jak ja filozofa nie uznaje przemocy. Mało mnie to obchodzi, co powiedział tyran, który mnie zadręczał pracą, a którego ty nazywasz moim panem. - Patrzcie, patrzcie! A dokąd ty dążysz? - Idę w świat na poszukiwanie takiego kraju, w którym nie potrzeba pracować. Mam już dość pracy! Jacek i Placek spojrzeli na siebie ze zdumieniem. - Patałachu! - wykrzyknęli. - Za pozwoleniem - przerwał im osioł. - Nieuważnie wymawiacie moje nazwisko. Słyszałem tylko jedno ł. - Czy to nie jest wszystko jedno? - Dla was może, ale nie dla mnie. Patałłach z podwójną literą ł oznacza, że pochodzę z mahometańskich krajów, a jak rozmaici uczeni dowodzą, to nawet z książęcego rodu. Przepraszam, że wam przerwałem. Dlaczego wykrzyknęliście z radością moje piękne imię, choć bez drugiego ł? - Patałłachu - rzekł Jacek - chcieliśmy ci powiedzieć, że się przedziwnie to składa... .- Za pozwoleniem - zawołał Patałłach - ale chciałbym zobaczyć, co się dzieje od tyłu. Czy mogę się odwrócić? - Odwróć się i słuchaj! - Za pozwoleniem - rzekł znowu osioł, zmieniwszy pozycję - widzę, że się nic nie zmieniło w okolicach mojego ogona. Nie ma nic ciekawego na tym świecie... Ale co to chcieliście mi powiedzieć? - Bardzo radosną wiadomość - rzekł Jacek. - Otóż dowiedz się, Patałłachu... - Za pozwoleniem! - wykrzyknął osioł. - Ale mnie zadziwiasz. Skąd mianowicie znasz moje imię? - Przecież sam je nam powiedziałeś... - Ach, prawda, przypominam sobie. Wtedy jednak głowę miałem tam, gdzie mam w tej chwili ogon, więc zapomniałem o tym. Chcecie mi tedy ogłosić radosną wiadomość. Wybornie! Jakaż to jest wiadomość? - Otóż dowiedz się, że ja i Placek... - Za pozwoleniem! - ryknął osioł po raz siódmy - czy to, co mi macie powiedzieć, jest sprawą wielkiej wagi? - Oczywiście! - W takim razie muszę opuścić oba uszy, aby lepiej słyszeć. Słucham zawsze bardzo uważnie, czego mnie nauczył mój dostojny ojciec. W tym miejscu ryknął przeraźliwie. - Czemu ryczysz? - To z wielkiej żałości, bo znowu sobie przypomniałem, że z mojego ojca zrobiono kiełbasy. Ale powiedzcie mi wreszcie, o co idzie, gdyż płonę z ciekawości! - Słuchaj więc... Otóż ja i Placek... - Za pozwoleniem - przerwał osioł - czy ty i Placek, czy Placek i ty? - Czy to nie wszystko jedno? - Być może, że wszystko jedno, ale wzniosły umysł zawsze dostrzeże subtelną zawiłość nawet tam, gdzie jej nie ma. Lubię być dokładny i ścisły w myśleniu. Ale zgódźmy na ten porządek, jaki obrałeś; przeto ty i Placek... - Ja i Placek chcieliśmy ci oznajmić, że się tak szczęśliwie zdarzyło... - Za pozwoleniem - przerwał Patałłach - ale dlaczego wciąż zaczynasz mówić, a nigdy nie kończysz? - Bo mi ustawicznie przerywasz - rzekł zniecierpliwiony! Jacek - ciągłymi zapytaniami i nie pozwalasz mi dojść dój słowa. - Jest to moda w rodzinie osłów: lubimy wiele mówić i o wszystko pytać. Jeden z moich przodków tym się na cały świat wsławił, że umiał zadawać tyle pytań, iż dziesięciu filozofów nie mogło na nie odpowiedzieć. Cóż więc takiego wydarzyło się szczęśliwego? - Nadzwyczajna to jest rzecz - rzekł Jacek - ale my także szukamy tego kraju, w którym nikt nie pracuje! - Więc to i wy uciekliście od swego pana? - Uciekliśmy, a od kogo, to do sprawy nie należy. Jeśli mnie o to będziesz pytał, ugryzę cię w ucho. Dość, żeśmy uciekli i szukamy tego błogosławionego kraju. Nie chcemy pracować. Chcemy pić i tańczyć. Czy pragniesz tego samego? - Za pozwoleniem - ryknął osioł - w naszych pragnieniach jest niejaka różnica: chcę jeść i pić, ale wcale nie myślałem o tańcu. Jestem zbyt poważnym uczonym na takie swawole. - Ale jeść chcesz? - Chcę bardzo, byle dużo, a nawet jeszcze więcej. - Pić chcesz? - Chcę, chociaż w mniejszym stopniu pragnę napoju niż jedzenia. - A pracować nie chcesz? - Gardzę pracą, gdyż jest to złośliwy wynalazek istot nierozumnych. Zawsze też doprowadzało mnie to do głuchego gniewu, że takiemu jak ja filozofowi kazano wozić wodę. Czy pozwolicie, że ryknę na znak protestu? - Rycz zdrowo. Patałłach rozwarł paszczę i wydał głos tak straszliwy, że z drzew posypały się liście. Potem rzekł nieco mniejszym głosem: - Cały świat musi zadrżeć, słysząc mój wspaniały ryk, ale wy się nie bójcie, bo jestem bardzo dla was łaskawy i uprzejmy. - Więc pójdziemy razem? - Cóż robić? W podróży nie jestem wybredny i byle jakim zadowalam się towarzystwem. Raz musiałem iść w zaprzęgu nawet z koniem, ale wtedy uległem przemocy. Pójdę z wami, ale stawiam jeden warunek. - Jakiż to warunek? - Od czasu do czasu nachodzą mnie niezmiernie głębokie myśli, które muszę wszechstronnie rozważyć. Wtedy przystaję w drodze i oddaję się rozmyślaniom. - A czy to trwa długo? - To zależy od rodzaju myśli. Przystaję czasem na dwa, czasem na trzy tygodnie, często jednak już po dwóch dniach namysłu rozwiązuję tajemnicę. Pewnego razu udało mi się rozwikłać bardzo trudne zagadnienie w ciągu jednego jedynego dnia. - Nad czym wtedy rozmyślałeś? - Nad tym, dlaczego mam cztery nogi... - Trudne to było zagadnienie... I cóż wymyśliłeś? - Rozwiązanie jest bardzo proste, jeżeli bowiem miałbym tylko trzy nogi, nie mógłbym chodzić. - Wielkim jesteś medrcem, Patałłachu! - W tej chwili dręczy mnie inna tajemnica, nad którą zastanowię się dopiero w przyszłości; tego mianowicie pojąć nie mogę, dlaczego nigdy w życiu nie widziałem mojego ogona. Wyrasta on przecie ze mnie, więc jest moją własnością. Musi istnieć przeto jakiś szczególny powód, że go nie mogę zobaczyć. Są to jednak sprawy tak zawiłe, że teraz nie chcę sobie nimi zaprzątać umysłu. W tej chwili należy nam myśleć o podróży. Dokąd się skierujemy? - Tego właśnie nie wiemy... - Jeżeli chcecie, to ja się zastanowię - rzekł Patałłach. - A jak długo to potrwa? - Może miesiąc, może dwa. Dobrze jeszcze nie wiem, jest to bowiem trudne pytanie. - To nieco za długo - odrzekł Jacek. - Chcemy zajść tam jak najprędzej, bo w tych okolicach prześladują nas ustawicznie wielkie nieszczęścia. Najlepiej chodźmy przed siebie. - Jest to ludzki sposób rozwiązywania sprawy. Osły doszły do przekonania, że czasem lepiej jest iść w tył. - W tył? Za nic na świecie! - krzyknął Placek. - Chodźmy więc naprzód, ale ja nie biorę odpowiedzialności za ten pomysł. W drogę, panowie! - W drogę! - zawołali chłopcy. - Precz z pracą! - Niech głupi pracują! - Idziemy na zachód. - Chodźmy na zachód! Osioł chciał ruszyć z kopyta, ale chłopcy, spojrzawszy siebie porozumiewawczo, skoczyli mu niespodziewanie na grzbiet. Patałłach przystanął zdumiony, na chwilę oniemiał, potem ryknął z przerażenia i gniewu. - Łotry! Precz z mojego grzbietu! - Jesteśmy zmęczeni - zawołał Jacek - i pojedziemy na tobie. - Złaźcie natychmiast! - Ani nam się śni. Od tego jesteś osioł, ażebyś nosił ludzi. - Nie jestem osioł, jestem filozof! - Pojedziemy na filozofie... - Słuchajcie - ryczał Patałłach - nie chcecie pracować? - Nie mamy tego zamiaru. - A dlaczego każecie pracować mnie? - Bo jesteś osioł! - To jest oszustwo! Jesteście wstrętni ludzie! Ja też nie chcę pracować. Złaźcie natychmiast! - W drogę, Patałachu przez jedno ł! Na tak ciężką obrazę gniew porwał oślego filozofa, Wierzgnął tak potężnie, że Jacek zleciał w jedną stronę jak gruszka, a Placek w drugą jak dojrzałe jabłko. Patałłach kopnął jednego w brzuch lewą nogą, a drugiego, dla sprawiedliwości, też w brzuch, ale na odmianę prawą nogą. - Gwałtu! - ryknęli chłopcy oślim rykiem. Patałłach wierzgał przez dłuższy czas, aby okazać, że jest zwycięzcą, i pognał przed siebie jak obłąkany, rycząc przeraźliwie: - Precz z pracą! Do widzenia, łobuzy! - Żeby z ciebie zrobili kiełbasy! - krzyknął za nim Jacek. Placek nie mógł nawet krzyknąć, bo trzymał się za brzuch i jęczał.
Spróbuj swoich sił i podziel się opinią. Możesz być pierwszy! O dwóch takich co ukradli księżyc (1984) e02 Marchewkowe pola (1985) - Sprawdź informację o tym odcinku: obsada, twórcy, galeria i forum odcinka.
Wszystkie kategorie Motoryzacja Telefony i akcesoria Komputery RTV i AGD Moda Dom i Ogród Dziecko Kolekcje i sztuka Sport i turystyka Allegro Kultura i rozrywka Muzyka Płyty kompaktowe Dla dzieci szukana oferta jest nieaktualna - może podobny przedmiot? zobacz więcej aktualnych ofert 104,96 zł O DWÓCH TAKICH CO UKRADLI KSIĘŻYC (2XWINYL)111,66 zł z dostawądostawa w środę 7,00 zł Get More (Desmond Dekker,Amen Corner) _2CD13,50 zł z dostawądostawa w środę 89,99 złZELENKA Il Diamante (2CD)113,98 zł z dostawą 20,99 zł GAY HAPPENING PRESENTS MEGA CL (2CD)27,69 zł z dostawądostawa w środę 46,01 zł THIS IS TROJAN DUB (2CD)52,71 zł z dostawądostawa w środę 289,00 zł {{{ PINK FLOYD WISH YOU WERE HERE (SACD) USA295,99 zł z dostawądostawa we wtorek 42,22 zł TI AMO (2CD)48,92 zł z dostawądostawa w środę 20,01 zł MAN-TRA HARER NAMA (CD)26,71 zł z dostawądostawa w środę 70,01 zł OSIBISA: OSIBISA WOYAYA (2CD)76,71 zł z dostawą 119,99 zł Lem ASTRONAUCI (2 wyd.)126,98 zł z dostawą 45,00 zł THE LAST POETS Real Rap (2CD)52,99 zł z dostawądostawa we wtorek 39,99 zł OUR ROOTS ARE HERE 2 (CD)46,69 zł z dostawądostawa w środę 37,00 zł MOONTHOTH - Zmora (CD)45,99 zł z dostawądostawa we wtorek 69,99 zł THE MIKADO (2CD)76,69 zł z dostawą ParametryStanNowyOpakowaniew foliiWaga produktu z opakowaniem WodnickaNośnikCDTytułO Dwóch Takich Co Ukradli Księżycoferta nr 11404674369Opis O Dwóch Takich Co Ukradli Księżyc [CD]Wykonawca: Various Artists Lista utworów1. Jak Jacek i Placek uciekają z domu - Various Artists2. Spotkanie z osłem Patałłachem - Various Artists3. Jacek i Placek wśród zwierząt - Various Artists4. Opowieść samotnej matki - Various Artists5. Przygoda z pelikanami - Various Artists6. Złote miasto - Various Artists7. Jak Jacek i Placek ukradli księżyc - Various Artists8. Straszna przygoda ze zbójami - Various Artists9. Szczęśliwy powrót do domu - Various Artists Stan produktuProdukt ORYGINALNY. Płyta zupełnie NOWA. (w przypadku konieczności zabezpieczenia dysku przed wypadnięciem folia fabryczna zostaje zmieniona) Nr katalogowy: PNCD1286Dział: CDOpakowanie: super jewel caseLiczba nośników: [1xCD]SKU: 88124 Top produkty na Allegro od 32,75 zł od 142 sprzedawców od 159,00 zł od 1 sprzedawcy od 22,80 zł od 201 sprzedawców od 54,18 zł od 3 sprzedawców od 34,64 zł od 1 sprzedawcy od 94,99 zł od 1 sprzedawcy od 35,99 zł od 186 sprzedawców od 118,99 zł od 6 sprzedawców od 159,00 zł od 1 sprzedawcy od 24,27 zł od 21 sprzedawców od 24,18 zł od 223 sprzedawców od 23,20 zł od 210 sprzedawców od 49,90 zł od 2 sprzedawców od 22,80 zł od 211 sprzedawców od 19,99 zł od 1 sprzedawcy od 106,99 zł od 90 sprzedawców od 31,62 zł od 55 sprzedawców od 598,00 zł od 32 sprzedawców od 13,90 zł od 5 sprzedawców od 2 sprzedawców
O dwóch takich, co ukradli księżyc 1962. Film 1g. 20m. Przygodowy, Familijny; 1962-11-12; Polska; Opowieść o niesfornych braciach – Jacku i Placku, którzy za
Kornel Makuszyński Opinie: Wystaw opinię Ten produkt nie ma jeszcze opinii Koszty dostawy: Odbiór osobisty zł brutto Kurier DPD zł brutto Paczkomaty InPost zł brutto Orlen Paczka zł brutto Kurier InPost zł brutto Kod producenta: 9788366817388 Czy znacie drogę do kraju, w którym nie trzeba pracować, miejsca, które stałoby się rajem? Kraju, tego szuka para bliźniaków, chłopców, piegowatych, niezwykle żarłocznych i tak niegrzecznych, że nikt nawet nie cieszył się z ich przyjścia na świat?! A to jeszcze nic! Ci bliźniacy mają na imię: Jacek i Placek, naprawdę! Wymarzyło im się takie miejsce, w którym nie trzeba robić absolutnie nic. Szkoda tylko, że w drodze do tego raju trzeba spotkać tak wielu niekoniecznie miłych gości… jak na przykład olbrzyma wraz z jego tajemniczą ciotką-kozą albo króla, który (choć jest najbrzydszy) myśli, że jest ze wszystkich najpiękniejszy! Czy wiecie, że z tego wszystkiego chłopcy sami wręcz oszaleli? Bo wpadli na pomysł, by ukraść księżyc. Czy to w ogóle możliwe? Jak właściwie to zrobić?! Potrzeba tutaj nie lada sprytu i oczywiście… podstępu. „O dwóch takich, co ukradli księżyc” Kornela Makuszyńskiego, autora „Szatana z siódmej klasy”, to historia, w której ilość przygód mnoży się razy sto i która nigdy, pomimo swego sędziwego wieku, nie starzeje się! TytułO dwóch takich co ukradli księżyc AutorKornel Makuszyński Językpolski WydawnictwoAleksandria LektorzyWiktor Zborowski ISBN9788366817388 Rok wydania2021 Formatmp3 Czas11:03:00 -28% Ale historia... Zygmuncie, i kto tu rządzi? Cześć, jestem Jolka i uwielbiam czytać – strona po stronie, linijka po linijce. Jako jedyna w klasie mam w domu prawdziwe książki. I to aż trzy! Znalazłam je u babci na strychu. Wykorzystam każdą okazję, żeby zdobyć kolejne albo chociaż je obejrzeć. Podróże w przeszłość bardzo się do tego przydają… Grupa nastolatków przenosi się do szesnastowiecznej Polski. Mają sprawdzić, kto wtedy naprawdę rządził naszym krajem: Zygmunt Stary, królowa Bona, Zygmunt August, a może ktoś inny? Dziwne? Wcale nie! W niedalekiej przyszłości nauka historii wygląda zupełnie inaczej… Szczególnie gdy nauczycielem jest pan Cebula. Seria „Ale historia…” z humorem przekazuje fakty historyczne i ciekawostki. Z czwartej części dowiecie się między innymi, do czego doprowadziła moda na magię, dlaczego piraci służyli polskiemu królowi i jak rozpoznać prawdziwego szlachcica! Wydanie tradycyjne jest bogato i dowcipnie ilustrowane przez Artura Nowickiego. Ilustracje i komiksy nie zostały pominięte w audiobooku: Maciej Więckowski, artysta innego medium, zinterpretował je dla słuchaczy używając słów i intonacji, a także dużej dawki inwencji i talentu. Był to pierwszy taki projekt zrealizowany w studiu nagrań Storyboxu, więc z niepokojem czekaliśmy na decyzję autorki: publikować, czy schować w najgłębszych zakamarkach dysku…? No i doczekaliśmy się: Jest super. A już sposób przedstawienia komiksów to mistrzostwo. Bardzo mi się podoba. Grażyna Bąkiewicz -24% Ana i Walter Historia niemożliwa Ta książka to unikat wśród literatury dziecięcej! Po śląsku godać to wielka sztuka, a jeszcze większa to snuć opowieści gadając jak prawdziwy Ślonzok! Oddajemy w Wasze ręce historię wymyśloną przez małą dziewczynkę i spisaną przez jej ojca – w języku polskim i ślonskim. Przeżyjecie przygodę i zaznajomicie się z wojami okrutnego Henryka, Wolfa, poznacie szlachetnego młynarza oraz tajemnicze i małomówne rodzeństwo, które nada losowi całkiem inny bieg. Wszystko to napisane jak najlepsza baśń dla dzieci oraz inspirowane podaniami śląskimi. Co tu dużo godać, to trzeba znać! Niy je to bojka dlo bajtli, co som cołkiym mali Niy chcymy przeca, co by sie nom wylynkali. Niy je to tyż bojka ô skrzotach i szmaterlokach, Co durś sie chowiom kajś po leśnych krzokach. Niy je to bojka ô szkarbniku, strzidze eli utopcu, Ino ô dziouszce i małym chopcu. Je to bojka ô miejscach prowdziwych, Magicznych, piyknistych i do dzisioj urodziwych. -27% Arsène Lupin – dżentelmen włamywacz. Tom 5. Jasnowłosa dama Zupełnie nowe przygody dżentelmena-włamywacza, postaci stworzonej ponad sto lat temu przez Maurice'a Leblanca, czyli adaptacje klasycznych kryminałów w wersji dla dzieci. Tom 5. Jasnowłosa dama. Jeżeli kobiety zazwyczaj są przyczyną wszelakich kłopotów, to ta opowieść zdaje się to potwierdzać. Najpierw zakochany w córce ojciec postanawia sprezentować jej wyjątkowy mebel, a później okazuje się, że przez tenże zakup może stracić... milion franków! No, może pół miliona. Ale co to za frajda przystawać na propozycję sławnego włamywacza, skoro alternatywą jest utrata... córki? W dodatku gdzieś obok kręci się tajemnicza jasnowłosa dama. A może to ją należałoby aresztować? Tylko... z jakiego powodu? -28% Arsene Lupin – dżentelmen włamywacz. Tom 6. Złodziej kontra bandyta Zupełnie nowe przygody dżentelmena włamywacza, wymyślonego ponad sto lat temu przez Maurice'a Leblanca, czyli adaptacje klasycznych kryminałów w wersji dla dzieci. W przestępczym półświatku wstydem jest dać się wykiwać przez innego złoczyńcę. Jeśli złodziej obrabuje innego złodzieja lub sprzątnie mu łup sprzed nosa, ewidentnie trzeba myśleć o emeryturze. Dlatego też warto przekonać się, jak dramatyczną potyczkę stoczy Arsène Lupin z tajemniczą postacią, której pojawienie się wywoła niesamowite poruszenie. Zginą nie tylko pieniądze i kosztowności, ale także pewna żółta walizka. Będąc w podróży – uważajcie na swoje rzeczy!! -9% Atolka …Autorka zręcznie skraca dystans, zniża się do poziomu myślenia dziecka… ...Co nowego znalazłam? -27% Bajeczki Babeczki 4 O Aniołku ze złamanym skrzydłem Sprawdzian gotowości szkolnej Bajeczki Babeczki – Sprawdzian Gotowości Szkolnej – to gotowe narzędzie dla rodzica lub opiekuna dziecka w wieku przedszkolnym, przygotowane przez nauczyciela edukacji wczesnoszkolnej z wieloletnią praktyką. Pozwoli ono odpowiedzieć na pytanie: czy moje dziecko poradzi sobie w szkole? Bajki wspierają rozwój sfery społeczno-emocjonalnej dziecka, a zadania umieszczone na końcu każdej książeczki sprawdzają poziom wiedzy i umiejętności malucha kończącego edukację przedszkolną i rozpoczynającego naukę w pierwszej klasie. Rodzicowi lub opiekunowi zamieszczone tu rady Babeczki pomogą w razie potrzeby sięgnąć po fachową pomoc. Każda książeczka z serii Bajeczki Babeczki zawiera przepiękne kolorowe wielkoformatowe (A4 x 2) ilustracje, które spodobają się i małym, i dużym. To kolejna inspiracja do rozmów z dzieckiem na rozmaite, nie tylko stricte bajkowe tematy. Dodatkowo na końcu każdej pozycji znajdziemy karty pracy - ćwiczenia do wykonania przez dziecko, rozwijające sprawność grafomotoryczną, nawiązujące tematyką do treści bajeczki. Czwarta część pt. "O aniołku ze złamanym skrzydłem" to ciepła opowieść o tym, co najważniejsze podczas Świąt Bożego Narodzenia: o wspólnym ich przygotowaniu, o byciu razem, o tradycjach, które - zwłaszcza dla dzieci - są impulsem do przeżywania świątecznych chwil całym sobą. Zaginione pierniczki, aniołek ze złamanym skrzydłem, wizyta Mikołaja - to elementy narracji subtelnie potęgujące napięcie przed nadejściem Gwiazdki.
O dwóch takich co ukradli księżyc - 1984-1989 • SERIALE - SERIALE - SERIALE - SERIALE • pliki użytkownika attean100 przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • O
Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 74 ogłoszenia Znaleziono 74 ogłoszenia Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! O dwóch takich co ukradli księżyc Kornel Makuszyński Książki » Literatura 8 zł Wapno dzisiaj 15:37 Kornel Makuszyński O dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Literatura 15 zł Gdańsk, Chełm z dzielnicą Gdańsk Południe dzisiaj 12:57 O dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Literatura 15 zł Lubcz Mały wczoraj 23:55 O dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Literatura 5 zł Do negocjacji Suwałki wczoraj 22:43 książka "O dwóch takich co ukradli księżyc" Kornel Makuszyński Książki » Literatura 25 zł Łódź, Górna wczoraj 18:48 Powieść dla młodzieży "O DWÓCH TAKICH, CO UKRADLI KSIĘŻYC", książka Książki » Literatura 15 zł Kowanówko wczoraj 11:30 Książka "o dwóch takich co ukradli księżyc" Kornel Makuszyński Książki » Dla dzieci 20 zł Międzyrzec Podlaski wczoraj 09:31 O dwóch takich, co ukradli księżyc - Kornel Makuszyński Książki » Literatura 5 zł Elbląg 29 lip O dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Literatura 1 zł Sosnowiec 29 lip O dwóch takich, co ukradli księżyc Książki » Literatura 10 zł Legionowo 28 lip O dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Literatura 5 zł Kraków, Prądnik Czerwony 28 lip książka O dwóch takich, co ukradli księżyc Kornel Makuszyński Książki » Literatura 3 zł Kolonowskie 28 lip O dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Literatura 10 zł Leszno 28 lip Książka "O dwóch takich, co ukradli księżyc", Kornel Makuszyński Książki » Literatura 3 zł Laskowa 28 lip O dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Literatura 10 zł Łęczna 27 lip O dwóch takich co ukradli księżyc 1928. Makuszyński Książki » Literatura 50 zł Radziszów 27 lip Książka o dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Dla dzieci 15 zł Katowice, Piotrowice-Ochojec 27 lip „O dwóch takich co ukradli księżyc” Kornel Makuszyński Książki » Literatura 8,50 zł Warszawa, Praga-Południe 27 lip O dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Literatura 9 zł Warszawa, Ursus 26 lip Kornel Makuszyński - O dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Literatura 6 zł Bydgoszcz 26 lip Książka "O dwóch takich co ukradli księżyc" Książki » Literatura 8 zł Do negocjacji Sułkowice 26 lip O dwóch takich co ukradli księżyc Zwierzoczłekoupiór Trójkolorowa koka Książki » Literatura 22 zł Oborniki Śląskie 26 lip O dwóch takich , co ukradli księżyc Kornel Makuszyński Książki » Literatura 8 zł Dąbrowa Górnicza 26 lip O dwóch takich co ukradli księżyc Makuszyński Książki » Dla dzieci 10 zł Jelcz-Laskowice 25 lip Książka "O dwóch takich co ukradli księżyc" K. Makuszyński - sprzedam Książki » Literatura 10 zł Lublin 25 lip Książka "O dwóch takich, co ukradli księżyc" Książki » Literatura 5 zł Jaroty 25 lip K. Makuszyński ,,o dwóch takich co ukradli księżyc" Książki » Literatura 90 zł Gdańsk, Śródmieście 24 lip O dwóch takich co ukradli księżyc Książki » Dla dzieci 20 zł Do negocjacji Rzeszów 24 lip O dwóch takich, co ukradli księżyc - Kornel Makuszyński Książki » Literatura 3 zł Legionowo 24 lip Książka „ O dwóch takich co ukradli księżyc”, Kornel Makuszyński Książki » Dla dzieci 8 zł Wrocław, Krzyki 24 lip O dwóch takich co ukradli księżyc. Makuszyński K. Książki » Literatura 8 zł Warszawa, Mokotów 24 lip "O dwóch takich co ukradli księżyc" Kornel Makuszyński Książki » Dla dzieci 8 zł Warszawa, Wola 24 lip O dwóch takich co ukradli księżyc Kornel Makuszyński PRL 1982 Książki » Literatura 149 zł Warszawa, Śródmieście 23 lip "O dwóch takich co ukradli księżyc" Kornel Makuszyński Książki » Literatura 11 zł Warszawa, Mokotów 23 lip O takich dwóch, co ukradli księżyc Książki » Literatura 10 zł Zambrów 23 lip O dwóch takich, co ukradli księżyc - Kornel Makuszyński Książki » Literatura 15 zł Kraków, Stare Miasto 22 lip [Pakiet] Tajemniczy ogród i O dwóch takich, co ukradli Księżyc Książki » Literatura 7 zł Siedlików 22 lip O dwóch takich co ukradli księżyc, Kornel Makuszyński Książki » Literatura 19 zł Lublin 22 lip Książki dla dzieci: Awantura o Basię, O dwóch takich ukradli księżyc Książki » Literatura 10 zł Nowy Targ 22 lip
X3eaZ. 448 61 107 132 181 487 103 182 197
o dwóch takich co ukradli księżyc memy